Lato minęło, co oznacza, że koniec roku zbliża się nieubłaganie. A wraz z nim - Sylwester.
Tak, tak, wiem, jeszcze dużo czasu, ale to właśnie teraz jest najlepszy moment, żeby zacząć pracować z waszymi psami nad sylwestrowymi lękami!
Taki trening może potrwać kilka tygodni, więc warto nie zostawiać go na sam koniec roku, ale rozpocząć odpowiednio wcześniej. Może dzięki temu sylwestrowy wieczór uda nam się spędzić bez stresu o naszego psiaka.

To co trzeba zrobić?
Głównym źródłem stresu dla naszego zwierzaka są dźwięki, trzeba go w takim razie odwrażliwić.
Możemy poszukać w Internecie nagrania huku petard i puścić w domu na głośniku, ale na początku bardzo cichutko, ledwie słyszalnie. Przy tych dźwiękach bawimy się z psem, trenujemy i nagradzamy smaczkami. Jeśli pies nie reaguje na dźwięki - super! Przy kolejnych sesjach treningowych można powolutku i stopniowo zwiększać głośność nagrania. Ale robimy to bardzo powoli, tak żeby nasz zwierzak nie zareagował lękiem.
Można też użyć do tego celu np. balona czy pudełka: leciutko stukamy palcem w nasz przedmiot i dajemy psu smaczka. Jeśli nie reaguje lękiem - powtarzamy. I z czasem powoli zwiększamy natężenie dźwięku, cały czas obserwując zwierzaka.
No i pamiętajcie, że psa można też wesprzeć farmakologicznie. Zapytajcie Waszego lekarza weterynariiee o odpowiedni środek, który można będzie podać Waszemu zwierzakowi i pomoże mu przetrwać trudny czas. Co ważne - takie leki często zaczyna się podawać z dużym wyprzedzeniem, dlatego piszę o tym już teraz!
Comments